niedziela, 2 maja 2010

Obi-janie się

Ogrodowych spraw na Majkowskiego ciąg dalszy.
Powoli upiększamy ogród dla przyszłych, ewentualnych oglądaczy, więc dzisiejszy dzień, w małej części, poświęciliśmy wyprawie do Obi.
Ale dopiero jutro zabiorę się za sadzonki, które kupiliśmy, bo narazie mam inne zajęcie, a wieczorem tańczę, jak każda gwiazda w niedzielę :)
Jutro ma padać, więc z wyprawy na Wygodę nici, buuu! A miał mieć frajdę i Tatuś/Wojtuś i Niuniuś!

2 komentarze:

  1. z przykroscia stwierdzam ze kapsel dal w dluga i przeniusl sie na lono abrachama .zachowamy go w pamieci

    OdpowiedzUsuń
  2. Dal noge i sladu po nim nie ma, czy zostal po nim kapsel.

    OdpowiedzUsuń