niedziela, 21 listopada 2010

Głosowanie-Wybieranie

Po raz pierwszy głosowałam w Szemudzie, w swoim nowym okręgu wyborczym! Nieprzebrane tłumy przy urnach powaliły mnie zupełnie. Jeszcze nigdy nie widziałam takiej frekwencji!!!! Faktycznie można było odczuć, że małomiasteczkowo-wiejska społeczność, chce mieć swoich ludzi za ważnymi biurkami! Ja zaś, po raz pierwszy tak świadomie, wybrałam swojego ludzkiego wójta (tego, co mi dał upust przy "zajęciu drogi") i radnego pana R. (który z shotem w ręku moją wiechę oglądał), wrzucając w dziurę poprzeczną swój, jakże ważny, głos!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz