środa, 2 czerwca 2010

Papierowe serwetki

No i wpadłam!
Wpadłam w obłęd kupowania serwetek (spoko - po jednej, no, dobra - po dwie!). Do teraz nie zdawałam sobie sprawy z ich fantastycznej różnorodności!!! Nigdy nie pomyślałam, że mogą służyć do innych rzeczy niż nudne leżenie na stole przy widelcu!
I tak mnie ten kolorowy temat zafascynował, że zawzięcie wycinam, wycinam, wycinam, a potem, kleję, maluję i lakieruje, lakieruję - uczę się na swoich kolejnych błędach, których robię co niemiara - i wytwarzam kolejne buble. Do artyzmu droga daleka, ale teraz fajnie mi z tym jest!
Polecam Wam bardzo, moje Panie, decoupage - to od wieków było zajęcie wszystkich dam - zwłaszcza emerytek i rencistek, ha!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz